A gdyby tak zamiast notatek na marginesach wykorzystywać system notowania, który ułatwia późniejszą syntezę, pisanie state-of-the-artów i innych reviews? Gdyby nie musieć już dwu-, trzykrotnie czytać tego samego artykułu, bo podkreślenia w tekście i bazgroły na marginesach to jednak za mało?
Jest taka metoda, wymyślona w latach 50-tych przez profesora Waltera Pauka z Cornell University w USA. Od nazwy uniwersytetu nazywana też metodą Cornella. O co w niej chodzi?
Metoda Cornella
Jeżeli chcemy wykorzystywać ją do streszczania treści, metoda ma trzy cele:
- wypisanie najważniejszych wiadomości
- podsumowanie każdej sekcji słowem kluczowym, hasłem lub pytaniem, które szybko przypomni ci, co jest w danym fragmencie zanotowane
- streszczenie i/lub ocenienie całego artykułu w dosłownie kilku linijkach.
Szablon
Zgodnie z tymi celami tworzy się szablon do notowania. Dzielimy kartkę na 4 części:
- górną – na tytuł i autorów,
- szeroką prawą kolumnę – do notowania w trakcie czytania artykułu,
- węższą kolumnę po lewej stronie – na słowa kluczowe, do uzupełnienia już po przeczytaniu,
- i część dolną – na podsumowanie na samym końcu.
O, tak wygląda taki szablon:
Workflow
Czemu piszę o tym sposobie? Bo jest pierwszą metodą, która naprawdę pomogła mi efektywniej wykorzystywać to, co czytam. Lubię czytać i czytam dość sporo, ale do tej pory często te przeczytane artykuły lądowały gdzieś w szufladzie czy na dysku i jak chciałam do nich wrócić, to musiałam praktycznie całe czytać na nowo.
Teraz przy każdym ciekawszym artykule staram się dołączać na końcu stronę z notatkami metodą Cornella – i wracając do artykułu czytam najpierw streszczenie na dole, a potem w razie potrzeby resztę. Często też w podsumowaniu notuję sobie czy artykuł jest dobry i warty cytowania, czy raczej niekoniecznie warto do niego wracać.
Notatki metodą Cornella robię albo na osobnej kartce, którą przypinam do wydrukowanego artykułu, albo cyfrowo, bezpośrednio w pdfie z artykułem. Opcja digital ostatnio pasuje mi jeszcze bardziej, bo do artykułów i notatek mam wtedy dostęp zawsze, niezależnie czy jestem na Uni czy nie.
Jak to wygląda w praktyce?
OK, tyle opisów, chodźcie zobaczyć kilka przykładów i spróbujcie sami czy u Was metoda Cornella się sprawdzi!
A jeśli testowaliście tą metodę albo macie swoje sposoby na notowanie czy przechowywanie notatek, dajcie znać w komentarzach!
Ja osobiście wolę notatki za pomocą map myśli
Przepraszam jak to zrobić te podsumowanie i streszczenie ?.
Jaki to program, ten zainstalowany na IPAD (ostatnie zdjęcie).
PDF Expert – dobry jest i ma sporo praktycznych opcji do edycji pdfów, korzystam już prawie dwa lata i polecam :)